Sextortion to pojęcie z angielskiego, pochodzącego od słów „sex” i „extortion” (po polsku „szantaż”, „wymuszenie”) i oznacza szantaż seksualny. Polega na wykorzystaniu materiałów lub informacji o charakterze seksualnym w celu wymuszenia na ofierze czegoś w zamian. Może to obejmować żądania pieniężne, przekazywanie dalszych materiałów lub usługi seksualne. Szantaż seksualny jest nielegalny i jest uważany za formę przestępstwa, ponieważ narusza prywatność i godność ofiary oraz może spowodować szkody emocjonalne i psychiczne.
Kto może paść ofiarą sekstorsji?
Na podstawie przeprowadzonej analizy dotychczasowych przypadków najczęstszymi ofiarami szantażu seksualnego padają osoby młode, szukające kontaktów online z nieznajomymi osobami i spędzające w sieci większość swojego czasu. Kolejnymi czynnikami, które zwiększają ryzyko, jest brak świadomości zagrożeń, czyhających w wirtualnym świecie, posiadanie orientacji innej niż heteroseksualna i częste prowadzenie online rozmów o podtekście erotycznym. Wśród najbardziej narażonej grupy znajdują się nastolatkowie oraz kobiety. Jednak wszystkie osoby, które są szczególnie podatne na manipulację, łatwo zawierają kontakty i są w stanie szybko zaufać obcej osobie, mogą paść ofiarą sextortion.
Które portale są najbardziej niebezpieczne?
Ryzykowne są wszystkie portale, które umożliwiają przesyłanie zdjęć. W razie ataku hakerzy mają dostęp do wszystkich danych, udostępnianych sobie przez użytkowników. Mowa więc głównie o najpopularniejszych serwisach społecznościowych jak Facebook czy Instagram. Zjawisko sekstorsji pojawia się podczas korzystania z aplikacji i portali randkowych, np. Tinder, Badoo lub Grindr.
Ostatnim przypadkiem, gdy możemy paść ofiarą sextortion jest otrzymanie zainfekowanego e-maila. Klikając na zawirusowany link w wysłanej nam przez przestępców wiadomości, dajemy im jednocześnie dostęp do wszystkich plików w naszym komputerze, jak również do kamerki w naszym laptopie.