Czy kandauleizm i ekshibicjonizm to jedno i to samo? Nie do końca. Kandauleizm jest odmianą ekshibicjonizmu, ale w przeciwieństwie do typowego ekshibicjonisty, który obnaża się osobiście, w kandauleizmie chodzi o obnażanie własnej partnerki.
Co to jest kandauleizm?
Kandauleizm, inaczej kandaulezizm lub zespół Vadima, to dość rzadko występujące zaburzenie seksualne, gdzie podniecenie seksualne osiąga się poprzez pokazywanie własnej partnerki nago innym mężczyznom. Dotyka w przeważającej mierze mężczyzn. Łączy w sobie jednocześnie cechy ekshibicjonizmu i masochizmu. Mężczyzna bowiem, obserwując reakcje innych na widok swojej partnerki, odczuwa jednocześnie rozkosz, jak i cierpi z powodu zazdrości. W innej formie może przejawiać się poprzez umożliwienie innym osobom podglądania własnego stosunku z partnerką lub robienie zdjęć w trakcie i udostępnianie ich później innym.
Nazwa tej parafilii wzięła się od imienia króla starożytnej Lidii, Kandaulesa, panującego prawdopodobnie w latach 717–687 p.n.e. Wg źródeł miał pokazywać swoją śpiącą żonę Rodopę żołnierzowi Gygesowi. Rodopa, gdy dowiedziała się o wszystkim, zażądała śmierci Gygesa, król jednak nie chciał wymierzyć kary strażnikowi. W odpowiedzi żona sprzymierzyła się z Gygesem, który zamordował Kandaulesa, samemu zostając królem oraz mężem Rodopy.
O kandaulezizm podejrzewa się również barokowego malarza Rubensa, który chętnie malował swoją żonę nago, a obrazy pokazywał później publicznie.
Czy kandaulezizm i zespół prowokowanej zdrady są tym samym?
Kandaulezizm i zespół prowokowanej zdrady nie są dokładnie tym samym, ale mogą się ze sobą łączyć. Kandauleizm polega na odczuwaniu satysfakcji podczas pokazywania obnażonego ciała swojej partnerki innym mężczyznom. Z kolei zespół prowokowanej zdrady to zachęcanie swojej partnerki do stosunków z innymi mężczyznami i czerpanie przyjemności z obserwowania tego lub z samej świadomości, że do tej zdrady doszło.
Czy kandaulezizm jest niebezpieczny?
Jak przy każdym zaburzeniu natury seksualnej, pojawiają się obawy, czy grozi nam jakieś niebezpieczeństwo. W tym przypadku jest to o tyle ważne, że do urzeczywistnienia fantazji niezbędny jest udział drugiej osoby. Zależy to więc wyłącznie od ustaleń między samymi partnerami. Jeśli wszystko dzieje się za zgodą kobiety i sprawia jej to przyjemność, nie ma powodu do niepokoju. Gorzej, gdy mężczyzna bez wiedzy kobiety upublicznia jej wspólne zdjęcia lub przymusza ją do obnażania się. Jeśli potrzeba rozbierania i pokazywania partnerki uniemożliwia zbudowanie zdrowej relacji lub utrudnia codzienne funkcjonowanie, konieczna jest wizyta u specjalisty.